Wyniki badania przeprowadzonego dla mFundacji pokazują, że według Polaków powodzenie zawodowe zależy od znajomości matematyki. Wysoko cenimy matematykę i uważamy się za matematycznych orłów, choć na egzaminach i testach mamy z nią liczne problemy.
Na zlecenie Fundacji mBanku Instytut Badań Rynkowych i Społecznych sprawdził, jaki stosunek do matematyki mają Polacy oraz które czynniki w procesie edukacji uważamy za najważniejsze.
Liczyć lubimy, tylko nie umiemy…
Wbrew obiegowej opinii, Polacy bardzo lubią matematykę – 60,3 proc. z nas z sympatią wspomina lekcje matematyki, a ponad 1/3 ankietowanych (34,7 proc.) deklaruje, że bardzo ją lubiło jako przedmiot w szkole.
Sądzimy także, że naprawdę dobrze ją opanowaliśmy. Ponad połowa (50,6 proc.) badanych ocenia swoje zdolności matematyczne na piątkę. Zaledwie 7,2 proc. uznało, że słabo przyswaja wiadomości z tego przedmiotu. Zdecydowana większość (81,4 proc.) respondentów zaprzecza też, że pasuje do nich określenie „matematycznie beztalencie”.
Niestety, nie znajduje to potwierdzenia w wynikach egzaminów kończących kolejne etapy edukacji szkolnej, z których wynika, że polscy uczniowie mają poważne problemy z opanowaniem podstawy programowej. Z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej[1], dotyczących wyników zeszłorocznego egzaminu dojrzałości z trzech obowiązkowych przedmiotów (matematyka, język polski, język obcy) wynika, że co czwarty maturzysta nie zaliczył egzaminu z matematyki. Dla porównania, odsetek niezdanych matur z języka polskiego i języka angielskiego to odpowiednio 6 i 8 proc. Z roku na rok jest gorzej – w porównaniu z egzaminem dojrzałości z 2010 roku, odsetek niezdanych matur z matematyki wzrósł niemal dwukrotnie. Optymizmem nie napawają też wyniki ubiegłorocznego Ogólnopolskiego Badania Umiejętności Trzecioklasistów[2] - test matematyczny bezbłędnie rozwiązało jedynie 2,5 proc. uczniów.
Sądzimy także, że naprawdę dobrze ją opanowaliśmy. Ponad połowa (50,6 proc.) badanych ocenia swoje zdolności matematyczne na piątkę. Zaledwie 7,2 proc. uznało, że słabo przyswaja wiadomości z tego przedmiotu. Zdecydowana większość (81,4 proc.) respondentów zaprzecza też, że pasuje do nich określenie „matematycznie beztalencie”.
Niestety, nie znajduje to potwierdzenia w wynikach egzaminów kończących kolejne etapy edukacji szkolnej, z których wynika, że polscy uczniowie mają poważne problemy z opanowaniem podstawy programowej. Z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej[1], dotyczących wyników zeszłorocznego egzaminu dojrzałości z trzech obowiązkowych przedmiotów (matematyka, język polski, język obcy) wynika, że co czwarty maturzysta nie zaliczył egzaminu z matematyki. Dla porównania, odsetek niezdanych matur z języka polskiego i języka angielskiego to odpowiednio 6 i 8 proc. Z roku na rok jest gorzej – w porównaniu z egzaminem dojrzałości z 2010 roku, odsetek niezdanych matur z matematyki wzrósł niemal dwukrotnie. Optymizmem nie napawają też wyniki ubiegłorocznego Ogólnopolskiego Badania Umiejętności Trzecioklasistów[2] - test matematyczny bezbłędnie rozwiązało jedynie 2,5 proc. uczniów.
…a to może wpłynąć na nasze życie zawodowe
Aż 71,7 proc. respondentów przyznaje, że matematyka pozytywnie wpłynęła na ich życie zawodowe. Sympatią matematykę darzą szczególnie ci, dla których umiejętność kalkulowania potrzebna jest na co dzień: najwięcej odpowiedzi pozytywnych (66 proc.) udzielili badani prowadzący działalność gospodarczą. Zaraz za nimi znaleźli się pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę (65,2 proc.). Osoby aktywne zawodowo także lepiej niż pozostałe grupy oceniają swój matematyczny talent. Najlepsze zdanie o sobie mają prowadzący własną działalność gospodarczą (87 proc. z nich nie zgadza się ze stwierdzeniem, że jest „matematycznym beztalenciem”).
Chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, że umiejętność matematyki może warunkować nasze powodzenie zawodowe, nie inwestujemy w nią. Rzadko decydujemy się na pogłębianie wiedzy z zakresu nauk ścisłych na dalszych etapach edukacji. A taka postawa może nas sporo kosztować.
Wyniki ubiegłorocznej edycji badania ManpowerGroup „Niedobór talentów”[3] pokazują, że od trzech lat zawód inżyniera jest drugim z najbardziej pożądanych a jednocześnie deficytowych na rynku pracy. Studia na politechnice, które wymagają dobrej znajomości przedmiotów ścisłych, gwarantują zarobki na poziomie ok. 30 proc. wyższym, niż w przypadku innych studiów uniwersyteckich[4].
Chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, że umiejętność matematyki może warunkować nasze powodzenie zawodowe, nie inwestujemy w nią. Rzadko decydujemy się na pogłębianie wiedzy z zakresu nauk ścisłych na dalszych etapach edukacji. A taka postawa może nas sporo kosztować.
Wyniki ubiegłorocznej edycji badania ManpowerGroup „Niedobór talentów”[3] pokazują, że od trzech lat zawód inżyniera jest drugim z najbardziej pożądanych a jednocześnie deficytowych na rynku pracy. Studia na politechnice, które wymagają dobrej znajomości przedmiotów ścisłych, gwarantują zarobki na poziomie ok. 30 proc. wyższym, niż w przypadku innych studiów uniwersyteckich[4].
Uważamy, że jesteśmy zdolni, a za niepowodzenia winimy nauczycieli i szkołę
Prawie co trzeci Polak (32 proc.), zapytany o najważniejszy czynnik wpływający na jego umiejętności matematyczne, wskazał nauczycieli. Tylko 12,4 proc. respondentów zwróciło uwagę na własne zainteresowania, a 6,3 proc. uważa, że na ich zdolności w tym zakresie najbardziej wpłynęli rodzice.
Z kolei Polacy zapytani o ocenę działalności szkoły, od której w większości uzależniają swe umiejętności matematyczne, przyznali jej zaledwie trójkę w pięciostopniowej skali ocen (43 proc. odpowiedzi). Najwyższą ocenę szkole przyznaje zaledwie 8,3 proc. respondentów. Kiepskie noty nasz system edukacji zbiera szczególnie wśród świeżych absolwentów (dobrze oceniło go tylko 23,7 proc. badanych w wieku 18-24 lata).
Ocena poziomu nauczania matematyki w szkołach jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu wykształcenia naszego i naszych rodziców. Co drugi badany z podstawowym i zawodowym wykształceniem uważa, że poziom nauczania w ich szkole był wysoki. Podobne zdanie ma mniej niż jedna trzecia absolwentów studiów wyższych (29,6 proc. oceniło go wysoko, według 18 proc. poziom był niski).
Z kolei Polacy zapytani o ocenę działalności szkoły, od której w większości uzależniają swe umiejętności matematyczne, przyznali jej zaledwie trójkę w pięciostopniowej skali ocen (43 proc. odpowiedzi). Najwyższą ocenę szkole przyznaje zaledwie 8,3 proc. respondentów. Kiepskie noty nasz system edukacji zbiera szczególnie wśród świeżych absolwentów (dobrze oceniło go tylko 23,7 proc. badanych w wieku 18-24 lata).
Ocena poziomu nauczania matematyki w szkołach jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu wykształcenia naszego i naszych rodziców. Co drugi badany z podstawowym i zawodowym wykształceniem uważa, że poziom nauczania w ich szkole był wysoki. Podobne zdanie ma mniej niż jedna trzecia absolwentów studiów wyższych (29,6 proc. oceniło go wysoko, według 18 proc. poziom był niski).
To rodzice mają wpływ na to, czy dziecko nauczy się matematyki
Co ciekawe, nasza ocena najważniejszych czynników wpływających na zdolności matematyczne stoi w sprzeczności z wynikami badań ekspertów na temat umiejętności w tym zakresie. Analiza przeprowadzona przez Instytut Badań Edukacyjnych[5] pokazuje, że zaledwie 10 proc. tego, co umieją uczniowie jest zasługą szkoły, a na osiągnięcia największy wpływ mają indywidualne zdolności oraz kapitał społeczny rodziców.
Potwierdzają to także dane z badania mFundacji – dla przykładu nasze postrzeganie matematyki ma ścisły związek z poziomem wykształcenia – zarówno własnego, jak i naszych rodziców. Sympatia do tego przedmiotu jest największa wśród absolwentów uczelni wyższych (69,1 proc.) oraz dzieci absolwentów studiów. Pozytywny stosunek do matematyki deklaruje natomiast nieco mniej niż połowa (49,4 proc.) ankietowanych z wykształceniem podstawowym. Dzieci osób lepiej wykształconych także wyżej oceniają swoje umiejętności i zdolności matematyczne.
Płynie z tego ważny wniosek: rodzice mają ogromny wpływ na kształtowanie motywacji dzieci do zdobywania i pogłębiania wiedzy matematycznej. Warto więc zainwestować swój czas w „odczarowanie” matematyki i zainspirowanie do nauki przez zabawę, rywalizację, odkrywanie dziecięcych umiejętności i talentów. Sprzyjają temu chociażby coraz bardziej popularne, także wśród uczniów klas 1-3 szkolne konkursy matematyczne. Dla najmłodszych to dobra okazja do wykazania się wiedzą w atmosferze dobrowolnej rywalizacji. A rolą rodzica jest pokazanie korzyści, jakie płyną z umiejętności logicznego wnioskowania i znajomości matematycznych sztuczek także w codziennym życiu.
Badanie „Zdolności matematyczne Polaków” przeprowadzone przez Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych na zlecenie Fundacji mBanku na ogólnopolskiej próbie losowo-kwotowej, zrealizowane metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) w listopadzie 2014 r.
[1] http://www.cke.edu.pl/
[2]http://www.obut.edu.pl/artykuly/files/226/Raport%20OBUT%20blok%20po%20IIk%20b.pdf[3] http://www.manpowergroup.pl/pl/raporty-rynku-pracy/niedobor-talentow.html
[4] Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak&Sedlak w 2014 roku
[5] Analiza szkolnych uwarunkowań efektywności kształcenia SUEK przeprowadzona przez Instytut Badań Edukacyjnych na grupie ok. 6 tys. dzieci w latach 2010-2013
Potwierdzają to także dane z badania mFundacji – dla przykładu nasze postrzeganie matematyki ma ścisły związek z poziomem wykształcenia – zarówno własnego, jak i naszych rodziców. Sympatia do tego przedmiotu jest największa wśród absolwentów uczelni wyższych (69,1 proc.) oraz dzieci absolwentów studiów. Pozytywny stosunek do matematyki deklaruje natomiast nieco mniej niż połowa (49,4 proc.) ankietowanych z wykształceniem podstawowym. Dzieci osób lepiej wykształconych także wyżej oceniają swoje umiejętności i zdolności matematyczne.
Płynie z tego ważny wniosek: rodzice mają ogromny wpływ na kształtowanie motywacji dzieci do zdobywania i pogłębiania wiedzy matematycznej. Warto więc zainwestować swój czas w „odczarowanie” matematyki i zainspirowanie do nauki przez zabawę, rywalizację, odkrywanie dziecięcych umiejętności i talentów. Sprzyjają temu chociażby coraz bardziej popularne, także wśród uczniów klas 1-3 szkolne konkursy matematyczne. Dla najmłodszych to dobra okazja do wykazania się wiedzą w atmosferze dobrowolnej rywalizacji. A rolą rodzica jest pokazanie korzyści, jakie płyną z umiejętności logicznego wnioskowania i znajomości matematycznych sztuczek także w codziennym życiu.
Badanie „Zdolności matematyczne Polaków” przeprowadzone przez Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych na zlecenie Fundacji mBanku na ogólnopolskiej próbie losowo-kwotowej, zrealizowane metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) w listopadzie 2014 r.
[1] http://www.cke.edu.pl/
[2]http://www.obut.edu.pl/artykuly/files/226/Raport%20OBUT%20blok%20po%20IIk%20b.pdf[3] http://www.manpowergroup.pl/pl/raporty-rynku-pracy/niedobor-talentow.html
[4] Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak&Sedlak w 2014 roku
[5] Analiza szkolnych uwarunkowań efektywności kształcenia SUEK przeprowadzona przez Instytut Badań Edukacyjnych na grupie ok. 6 tys. dzieci w latach 2010-2013