Ponad 16 tysięcy porozumień podpisały już osoby spłacające kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich w mBanku. Od czasu uruchomienia programu więcej klientów zdecydowało się na ugodę z bankiem, niż na spór sądowy. W tym czasie portfel hipotek frankowych mBanku zmniejszył się o 45 proc.
Klienci nie chcą tracić czasu i pieniędzy na procesy sądowe. Dlatego częściej niż pozew, wybierają ugody. Łącznie podpisali ich już ponad 16 tys. Tylko w pierwszych trzech miesiącach 2024 roku ugodę wybrało niemal 1900 kredytobiorców.
Od uruchomienia programu ugód w końcu 2022 roku bank zawarł więcej ugód niż wpłynęło do niego nowych pozwów. Na początku tego okresu w banku było spłacanych 45 tys. kredytów frankowych. Z końcem kwietnia 2024 liczba ta zmniejszyła się do 25 tys.
Punktem wyjścia propozycji ugód mBanku jest przewalutowanie kredytu tak, jakby od początku był spłacany w złotych. Oferta jest negocjowalna. Dla większości osób ugoda oznacza całkowite umorzenie długu. Klienci pozbywają się więc kredytu bez konieczności opłacania kancelarii prawnej i toczenia wieloletniego sporu w sądzie. W sprawach sądowych prawomocne wyroki zapadły dotychczas jedynie w 5 tys. przypadków.
- Ugoda jest lepsza niż proces. Klienci, którzy podpiszą porozumienie z bankiem mogą zapomnieć o kredycie frankowym w ciągu kilku dni. Procesy trwają latami – mówi Cezary Stypułkowski, prezes mBanku. – Zmniejszenie liczby kredytów frankowych o niemal połowę, pozwala nam optymistycznie patrzeć w przyszłość i skupiać się na rozwoju banku – dodaje.
Propozycje ugody otrzymali już wszyscy kredytobiorcy frankowi. mBank regularnie ponawia swoją ofertę i zachęca do negocjowania jej warunków.
Piotr Rutkowski
Zastępca rzecznika prasowego