Polski wzrost gospodarczy w coraz większym stopniu zależy od publicznej aktywności inwestycyjnej oraz budownictwa. Jednocześnie spada wkład inwestycji prywatnych – piszą analitycy BRE Banku w przeglądzie makroekonomicznym. W swoim raporcie podkreślają również, że porozumienie amerykańskich sił politycznych w sprawie budżetu oraz limitu zadłużenia nie oznacza wcale końca nerwowej atmosfery na rynkach.
- Porozumienie to oczywiście dobra wiadomość dla całej światowej gospodarki – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. – Należy jednak pamiętać, że kwestie budżetowe oraz problem limitu zadłużenia nie zostały rozwiązane, a jedynie odsunięte w czasie. Wprawdzie spędzający ekonomistom sen z powiek government shutdown, czyli wstrzymanie wydawania środków publicznych, się skończył, ale amerykańskie problemy nie zniknęły – dodaje Ernest Pytlarczyk. Umowa daje politykom kilka tygodni na negocjacje i osiągnięcie porozumienia w spornych kwestiach, czy mówiąc dosadniej – polityczne targi. Poczynione ustalenia obligują obie strony do zakończenia rozmów o budżecie przed 13 grudnia. Na podstawie zaakceptowanego prowizorium budżetowego, instytucje rządowe mają zapewnione finansowanie do 15 stycznia. Limit zadłużenia został zawieszony do 7 lutego. Czynniki związane z niepewnością fiskalną będą zatem wciąż generowały ryzyko, ponieważ trudno powiedzieć kiedy możemy się spodziewać trwałego kompromisu.W Polsce oczekiwane decyzje Rady Polityki Pieniężnej okazały się zupełnie nieprzełomowe. Stopy pozostały na niezmienionym poziomie 2,5 proc. Utrzymano również dotychczasowy forward guidance, czyli wskazówkę do kiedy stopy powinny pozostać bez zmian. Wskazywaną datą pozostaje koniec roku. Na konferencji Marek Belka – przewodniczący RPP – z optymizmem wypowiadał się o przyszłości polskiej gospodarki, wskazując pierwsze sygnały ożywienia. Uciął również dyskusję na temat ewentualnego wydłużenia forward guidance. Zdaniem ekonomistów BRE Banku możliwe są dwa scenariusze. – Stopniowe wydłużanie forward guidance, tak aby mogło ono wpłynąć na oczekiwania dotyczące polityki pieniężnej lub rezygnacja z tego instrumentu. Obydwa wyjścia wydają się być porównywalnie prawdopodobne – komentuje Ernest Pytlarczyk.W swoim raporcie ekonomiści BRE Banku wskazują również na rosnący wpływ inwestycji publicznych oraz sektora budownictwa na polski wzrost gospodarczy. - Jedną z głównych przyczyn niedawnego spowolnienia było najprawdopodobniej zacieśnienie fiskalne w obszarze inwestycji publicznych, szacowane na ponad 1 proc. PKB, a dokonane w 2012 roku – tłumaczy Ernest Pytlarczyk. Wobec takich wniosków, można w ocenie zespołu analityków BRE Banku z optymizmem patrzeć w przyszłość. Lata 2014-2020 mogą bowiem obfitować w inwestycje publiczne. Sprzyja temu kilka czynników, w tym między innymi: wielkość i struktura funduszy strukturalnych przyznanych Polsce w ramach budżetu Unii Europejskiej, związane z reformą Otwartych Funduszy Emerytalnych, krótkoterminowe oszczędności fiskalne, sięgające 1 proc. PKB, które pozwolą na wzrost wydatków dyskrecjonalnych sektora publicznego przy zachowaniu planowanej ścieżki konsolidacyjnej oraz możliwa zmiana zasad zadłużania samorządów, która może sprzyjać inwestycjom samorządowym. W przeglądzie makroekonomicznym przedstawiony i opisany został również Wskaźnik Warunków Finansowych. Przygotowany przez ekspertów BRE Banku, ma być bardziej rzetelnym indykatorem warunków finansowych w kraju niż stopy repo i WIBOR3M. Jego przewaga polega na inkorporowaniu efektywności transmisji polityki monetarnej, siły retoryki banku centralnego i wahań kursów walutowych. Co bardzo ważne, wskaźnik wykazuje własności wyprzedzające względem koniunktury gospodarczej.W sekcji specjalnej raportu przedstawiono wyniki indeksu mBank Polish Corporate Bond Index. Opublikowany po raz pierwszy 17 października 2013 roku, monitoruje wyniki uzyskiwane przez obligacje korporacyjne w Polsce. Tak jak większość najważniejszych światowych indeksów obligacji, mBank PCBI jest ważony wartością rynkową podlegającą comiesięcznym zmianom. Indeks przedstawia wyniki na podstawie całkowitej stopy zwrotu, w oparciu o najbardziej płynne obligacje notowane na rynku Catalyst.