W pierwszych tygodniach stycznia, maile wysyłane z mBanku do klientów, którzy korzystają z poczty elektronicznej w serwisach Gmail, Interia, Onet oraz WP/O2, będą oznaczone jako pochodzące od sprawdzonego nadawcy. Skrzynki służące do kontaktu z bankiem ma w wymienionych serwisach niemal 90 proc. klientów mBanku. To pierwsze w polskiej bankowości wykorzystanie identyfikacji wizualnej nadawcy na tak szeroką skalę.
W dobie rosnącej skali phishingu tzn. podszywania się pod nadawcę wiadomości, kluczowym staje się zastosowanie prostych mechanizmów pozwalających użytkownikom odróżnić wiadomości oszustów od prawdziwych maili z banku. Jestem przekonany, że dzięki mechanizmowi bezpiecznej identyfikacji wizualnej nadawcy, internautom będzie łatwiej odróżnić prawdziwe wiadomości od tych sfałszowanych
Jarosław Górski, dyrektor departamentu bezpieczeństwa mBanku
Przykłady zabezpieczenia w skrzynkach serwisów: Onet, WP i Interia
Podjęliśmy współpracę z największymi serwisami obsługującymi maile w Polsce. Te firmy świadczą usługi dla niemal 90 proc. naszych klientów. Jesteśmy też otwarci na współpracę z innymi operatorami pocztowymi.
Jarosław Górski, dyrektor departamentu bezpieczeństwa mBanku
- Sprawdź nadawcę i to, czy jego adres znajduje się w domenie mBank.pl.
- Uważnie czytaj treść – czy nie budzi podejrzeń, jeśli chodzi o formę i gramatykę. W banku staramy się nie popełniać błędów i pisać prostym językiem.
- Zwróć uwagę na polecenia – jeśli ktoś prosi o podanie Twoich danych (np. PESEL-u, danych do logowania, numerów kart, PIN-ów itp.) możesz mieć pewność, że to próba wyłudzenia. Bank nigdy nie prosi o takie dane.
- Uważaj na linki i załączniki!
Jakie wiadomości nie zostaną oznaczone?
Krzysztof Drozd
Starszy specjalista ds. relacji z mediami