mBank pokazał jak może wyglądać rzeczywistość osób, które nie będą inwestować z myślą o swojej przyszłej emeryturze. Co prawda obecna stopa zastąpienia, czyli relacja emerytury do ostatniej pensji w Polsce to 54% (dziś średnia emerytura wynosi 4045,20 zł brutto). Jednak prognozy są alarmujące, w 2045 roku wskaźnik może spaść do około 30%. Oznacza to, że przyszli emeryci otrzymają tylko jedną trzecią środków, do których są dziś przyzwyczajeni.
„Jedna Trzecia” to wizja przyszłości, która może spotkać każdego, kto „jutra”, kto z obawy przed ryzykiem odkłada ważne sprawy, jak zabezpieczenie emerytalne na jutro. My w mBanku od dawna mówimy „nie jutraj” – podkreślił podczas briefingu prasowego Kamil Figlarek, dyrektor zarządzający ds. bankowości prywatnej i usług maklerskich w mBanku. - W naszej strategii „Cała naprzód” chcemy zadbać o dobrostan finansowy naszych klientów, edukując w zakresie zabezpieczenia na przyszłość siebie i swoich bliskich. Naszą odpowiedzią - finansową samoobroną - są produkty zachęcające do regularnego oszczędzania i inwestowania.
Co zrobić by „nie jutrać”? Już 100 zł miesięcznie może być początkiem budowania poduszki finansowej czy zabezpieczenia na emeryturę. Inwestowanie wiąże się z ryzykiem, ale można je rozsądnie ograniczać, przez dywersyfikację. Magia procentu składanego sprawia, że im wcześniej zaczniemy inwestować, tym większy kapitał mamy szansę zgromadzić. Dlatego tak istotne jest, żeby zrobić pierwszy krok. Najlepszymi narzędziami na początek są konta IKE i IKZE, które dają konkretne korzyści podatkowe i zostały stworzone w celu budowania dodatkowe zabezpieczenia emerytalnego - tłumaczy Monika Pabich, dyrektorka departamentu inwestycji w mBanku.
mBank liderem rynku maklerskich rachunków emerytalnych.

Krzysztof Drozd
starszy specjalista ds. relacji z mediami










