W marcu dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw wzrosła do 5,7% r/r z 5,1% zanotowanych w lutym. Wynik ten nieco odbiega od spadkowego trendu obserwowanego w poprzednich miesiącach.
Powodem tego odchylenia są prawdopodobnie krótkookresowe zmiany w aktywności ekonomicznej, w tym odreagowanie w przemyśle po gwałtownym spadku produkcji w styczniu i lutym (stąd wydaje się, że również w statystyce płacowej odzwierciedlenie swe znaleźć mogła większa liczba przepracowanych w marcu nadgodzin).
Oczekujemy jednak, że dynamika wynagrodzeń będzie się obniżała w kolejnych miesiącach, nawet do poziomów zbliżonych do 2-3% r/r. Niższa dynamika wynagrodzeń w stosunkowo niedługim okresie będzie oddziaływała w stonkę spadku inflacji na usługach i praktycznie zwolni Radę Polityki Pieniężnej z konieczności monitorowania presji cenowej wywodzącej się z rynku pracy. Nadal wydaje się nam, że uwaga RPP przesunięta będzie w stronę odczytów produkcji i sprzedaży detalicznej.
Dynamika zatrudnienia w lutym okazała się zgodna z oczekiwaniami: spadek w liczbach bezwzględnych o 26,4 tys., który przekłada się na roczną dynamikę rzędu -0,9%. Należy się spodziewać zwiększenia miesięcznej dynamiki zwolnień co będzie się przekładało na coraz gorsze odczyty danych w stosunku rocznym. Perspektywy na rynku pracy pozostają niekorzystne - wysoki poziom kosztów osobowych w dalszym ciągu wymuszać będą restrukturyzację i optymalizację zatrudnienia. Wśród poszczególnych sekcji spodziewamy się zwiększenia cięć zatrudnienia w branżach związanych ze spożyciem indywidualnym oraz budownictwem.
Dane dzisiejsze nie miały praktycznie żadnego wpływu na rynek. Ich potencjalnie negatywny dla papierów wydźwięk złagodziła wypowiedź Sławińskiego z PRP. Zaznaczył on, że NBP jest nadal w cyklu poluzowania polityki monetarnej, a wzrost inflacji obserwowany w marcu ma charakter przejściowy.
Nadal uważamy, że perspektywy spadku inflacji w kolejnych kwartałach oraz wizja znacznego spowolnienia gospodarczego skłonią RPP do obniżki stóp o 25pb już na kwietniowym posiedzeniu.
Ernest Pytlarczyk, ekonomista BRE Banku
Oczekujemy jednak, że dynamika wynagrodzeń będzie się obniżała w kolejnych miesiącach, nawet do poziomów zbliżonych do 2-3% r/r. Niższa dynamika wynagrodzeń w stosunkowo niedługim okresie będzie oddziaływała w stonkę spadku inflacji na usługach i praktycznie zwolni Radę Polityki Pieniężnej z konieczności monitorowania presji cenowej wywodzącej się z rynku pracy. Nadal wydaje się nam, że uwaga RPP przesunięta będzie w stronę odczytów produkcji i sprzedaży detalicznej.
Dynamika zatrudnienia w lutym okazała się zgodna z oczekiwaniami: spadek w liczbach bezwzględnych o 26,4 tys., który przekłada się na roczną dynamikę rzędu -0,9%. Należy się spodziewać zwiększenia miesięcznej dynamiki zwolnień co będzie się przekładało na coraz gorsze odczyty danych w stosunku rocznym. Perspektywy na rynku pracy pozostają niekorzystne - wysoki poziom kosztów osobowych w dalszym ciągu wymuszać będą restrukturyzację i optymalizację zatrudnienia. Wśród poszczególnych sekcji spodziewamy się zwiększenia cięć zatrudnienia w branżach związanych ze spożyciem indywidualnym oraz budownictwem.
Dane dzisiejsze nie miały praktycznie żadnego wpływu na rynek. Ich potencjalnie negatywny dla papierów wydźwięk złagodziła wypowiedź Sławińskiego z PRP. Zaznaczył on, że NBP jest nadal w cyklu poluzowania polityki monetarnej, a wzrost inflacji obserwowany w marcu ma charakter przejściowy.
Nadal uważamy, że perspektywy spadku inflacji w kolejnych kwartałach oraz wizja znacznego spowolnienia gospodarczego skłonią RPP do obniżki stóp o 25pb już na kwietniowym posiedzeniu.
Ernest Pytlarczyk, ekonomista BRE Banku